Data: 14 kwietnia 966
„Mieszko objąwszy księstwo zaczął dawać
dowody zdolności umysłu i sił cielesnych i coraz częściej napastować ludy
(sąsiednie) dookoła. Dotychczas jednak w takich pogrążony był błędach
pogaństwa, że wedle swego zwyczaju siedmiu żon zażywał. W końcu zażądał w
małżeństwo jednej bardzo dobrej chrześcijanki z Czech, imieniem Dąbrówka. Lecz
ona odmówiła poślubienia go, jeśli nie zarzuci owego zdrożnego obyczaju i nie
przyrzeknie zostać chrześcijaninem. Gdy zaś on (na to) przystał, że porzuci ów
zwyczaj pogański i przyjmie sakramentu wiary chrześcijańskiej, pani owa
przybyła do Polski z wielkim orszakiem (dostojników) świeckich i duchownych,
ale nie pierwej podzieliła z nim łoże małżeńskie, aż powoli a pilnie
zaznajamiając się z obyczajem chrześcijańskim i prawami kościelnymi, wyrzekł
się błędów pogaństwa i przeszedł na łono matki – Kościoła.”
Tak autor najstarszego znaczącego dzieła
polskiej historiografii, nieznany z imienia i nazwiska kronikarz, zwany od XVI
w. Gallem Anonimem, opisał w swej pochodzącej prawdopodobnie
z lat 1113 – 1116 Kronice okoliczności, które doprowadziły do chrztu księcia
państwa Polan, Mieszka I i osób z jego otoczenia –
wydarzenia, które do przeszło do historii jako Chrzest Polski
Jak wyglądał uroczysty
chrzest Mieszka I i jego najbliższego otoczenia
możemy sobie tylko – na podstawie przekazów o zwyczajach chrzcielnych z czasów
ówczesnych – wyobrazić. Wiadomo,
że miał on miejsce w Wielkanoc 966 r., prawdopodobnie na będącej siedzibą
pierwszych Piastów wyspie Ostrów Lednicki na Jeziorze Lednickim koło Gniezna. Ponieważ
ówczesne przepisy kościelne nakazywały chrzest poprzez zanurzenie całego ciała,
można przypuszczać, że Mieszko I i jego ludzie
zostali ochrzczeni w specjalnym basenie chrzcielnym (taki właśnie basen został
odkryty na Ostrowie Lednickim) lub w wodach samego jeziora.
Dlaczego
Mieszko I zdecydował się przyjąć chrzest – nie do końca wiadomo. Współczesne mu źródła nie podają żadnej motywacji tego
kroku, eksponując jedynie rolę, jaką w tym zakresie odegrała jego czeska
małżonka, Dobrawa. Rola Dobrawy w doprowadzeniu do chrztu Mieszka I
prawdopodobnie była nader istotna, ale należy pamiętać, że średniowieczni
autorzy, którzy rolę tę podkreślali, kierowali się pewną konwencją literacką – na co wskazują liczne testy z tego okresu,
przypisujące żonom innych władców podobne działania.Polscy historycy podkreślali zazwyczaj, że przyjmując
chrześcijaństwo od Czechów, książę Mieszko ubiegł działania podejmowane przez
arcybiskupstwo magdeburskie, które jakoby miało prowadzić na wschodzie akcję
chrystianizacyjną połączoną z uzależnianiem od Niemiec świeżo
schrystianizowanych terenów. W takim ujęciu decyzja o chrzcie była posunięciem
politycznym, mającym zapobiec uzależnieniu państwa gnieźnieńskiego od Niemiec.
Problem
z taką akurat wizją historii jest jednak taki, że w latach 60. X w. bezpośrednie zagrożenie dla państwa Mieszka I ze strony
Niemiec po prostu nie istniało. Nie wydaje się nawet, by jakikolwiek „problem
niemiecki” w polityce księcia z tego okresu w ogóle występował. Prawdziwym
zagrożeniem dla Mieszka I byli nie Niemcy, lecz Związek Wielecki, którego
ziemie znajdowały się między górną Odrą a Łabą. Wieleci
pozostawali w sojuszu z Czechami, co w połączeniu z własnymi interesami Wieletów na południowym Połabiu
stwarzało realne niebezpieczeństwo dla księcia gnieźnieńskiego.
Być może więc,
celem przyjęcia chrztu przez Mieszka I było nie zapobieżenie uzależnieniu jego
państwa od Niemiec, lecz rozbicie zagrażającego mu sojuszu czesko – wieleckiego.
Niezależnie od tego, jak było naprawdę,
przyjęcie chrześcijaństwa było decyzją, której wagę trudno jest przecenić.
W ówczesnych warunkach nader wątpliwe było bowiem to,
czy Polska – gdyby pozostała krajem pogańskim – mogłaby w ogóle przetrwać. W
myśl obowiązujących w owych czasach doktryn polityczno–prawnych
kraj pogański – jako część Civitatis Diaboli (Państwa Szatana) - był tworem politycznie
niepełnowartościowym, który członkowie drugiej wielkiej wspólnoty – Civitatis Dei (Państwa Bożego) -
mieli pełne prawo podbićW takiej
sytuacji, Polska była na chrześcijaństwo tak czy inaczej skazana. Wybór mógł
dotyczyć jedynie tego, czy jego przyjęcie będzie wiązało się z utratą
suwerenności, czy też – przeciwnie – posłuży jej umocnieniu. Podjęta przez Mieszka I decyzja o
przyjęciu chrztu z rąk Czechów sprawiła, że zrealizowała się ta druga droga.
Przejścia do moich stron internetowych o tematyce:
Przejścia do stron kolegów, koleżanek: